Pierwsze wezwanie dla nas chrześcijan, żyjących we
własnych wspólnotach: w rodzinie, w szkole, grupie przy parafii, itp.
Święty Paweł w pierwszym liście do Koryntian pisze takie słowa: „Dla słabych
stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich…”(1Kor
9,22). Pokazuje nam przez nie, na czym polega jedność z braćmi i siostrami.
Należy dostosowywać się do sytuacji, niejako wczuć się w sytuację bliźniego,
który jest obok mnie. Zaakceptować go takim jaki jest, historię jego życia,
cechy, wygląd, zachowanie. Starać się zrozumieć, wysłuchać, ofiarować swój
czas. Razem cieszyć się w radości i razem smucić się w smutku, współcierpieć
cierpieniu.
Trzeba najgłębiej jak tylko można wejść w serce
brata/siostry zrozumieć problemy, wymagania. Najważniejsze jest to, by być ze
sobą, dzielić się swoim czasem, doświadczeniem, dobrym słowem. Bardzo często
nic nie możemy dać, nie potrafimy pomóc, udzielić na wszystko gotowych
odpowiedzi, a nieraz wystarczy sama obecność. Nie bójmy się stracić coś dla
drugiej osoby. Nas tu wszystkich Bóg postawił, abyśmy byli dla siebie nawzajem.
W naszą ludzką naturę wpisane jest by żyć dla drugiego, bez tego człowiek
odchodzi od człowieczeństwa. Grzech pierworodny sprawił, że jesteśmy pełni
egoizmu i egocentryzmu – ciężko nam żyć dla innych, ale nie wolno nam
zapomnieć, że pierwsza jest miłość – jesteśmy powołani by kochać i być
kochanym.
Nie wiem czy to najlepsze porównanie, „metafora”. Ale tak
jakoś mi się skojarzyło. Musimy się „wczuwać” we wspólnotę, dopasowywać (przemieniać;
mamy być sobą tylko jakoś tak głębiej w nią wchodzić) tak jak przyroda do
pogody. Gdy jest ciepło i słońce świeci, to wszystko kwitnie i pięknie wygląda.
Natomiast gdy robi się zimno to cała przyroda szarzeje, przygotowuje się
przetrzymać trudny czas, by znów na wiosnę odżyć. Nasze życie właśnie tak
czasem wygląda jak zmieniające się pory roku.
A więc, jednoczcie się z braćmi, jednoczcie się z
siostrami, uczmy się sztuki chrześcijańskiej miłości i ćwiczmy się w niej…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz