Wielu ludzi zadaje pytania: dlaczego
Bóg się ukazał? Czy musiał? Po co to w ogóle robił? Te i tym podobne
pytania wskazują, że człowiek w pewien sposób doświadcza w życiu obecności
Kogoś nieskończenie większego. Bóg nie musiał się objawiać. Uczynił to z
miłości, podobnie jak z miłości stworzył człowieka i cały otaczający go świat.
I podobnie jak w przypadku ludzkiej miłości można dowiedzieć się czegoś od
kochającego, gdy otworzy przed nami swoje serce, tak samo my, ludzie, wiemy coś
o najgłębszych myślach Boga, dlatego, że wieczny i tajemniczy Bóg objawił się
nam z miłości.
Człowiek może wiele rzeczy poznawać
dzięki swojemu naturalnemu rozumowi. Już wspominaliśmy, że może dowiedzieć się
o istnieniu Boga na podstawie Jego dzieł. Ale są rzeczy, których nigdy człowiek
by nie poznał, gdyby nie OBJAWIENIE BOŻE. Bóg w sposób całkowicie wolny
postanowił się człowiekowi objawić i udzielić. Tajemnicę Jego poznaliśmy w
pełni w Jezusie Chrystusie – Synu Bożym.
Bóg pragnie, by w Bożym Synu uczynić
wszystkich ludzi przybranymi synami. Bóg uzdolnił nas do dawania Mu odpowiedzi,
do poznania Go i miłowania ponad wszystko. Można by pomyśleć o tym. Człowiek
jest wyjątkowy spośród stworzenia, jest niejako ukoronowaniem całego dzieła
Bożego. Wolność jaką nas Bóg obdarzył, a także rozum i moralność cechy nas
wyróżniające spośród zwierząt. Odważę się powiedzieć, że Bóg bardzo zaryzykował
dając nam wolność. Człowiek jat tak wielki – Psalmista powie: „Uczyniłeś człowieka
niewiele mniejszym od aniołów” – że może nawet odrzucić Boga. Oczywiście Bóg to
uczynił z miłości i nie bał się tego uczynić, a piekło to nic innego jak
miejsce gdzie nie ma Boga. I ono musi istnieć (niekoniecznie musi ktoś w nim
być), by człowiek w pełni swej wolności mógł wybrać pomiędzy życiem wiecznym z
Bogiem i bez Niego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz