Popularne posty

poniedziałek, 15 października 2012

Wierzę w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego (KKK 422-455)


 
            „Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał Syna swego…”. Bez Ewangelii nie wiedzielibyśmy, że Bóg ze swej nieskończonej miłości posyła nam swojego Syna, żebyśmy pomimo naszych grzechów odnajdowali drogę do wiecznej wspólnoty z Bogiem. Relacje o życiu, Męce, Śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa są najlepszymi wiadomościami dla świata. Pouczają, że narodzony w Betlejem Żyd, Jezus z Nazaretu, jest wcielonym „Synem Boga żywego”. Został posłany przez Ojca, żeby „wszyscy ludzie zostali zbawieni i poznali prawdę”.

            Przekazywanie wiary chrześcijańskiej jest przede wszystkim głoszeniem Jezusa Chrystusa, by prowadzić ludzi do wiary w Niego. On znajduje się w samym centrum katechezy. Jezus – Jednorodzony Syn Ojca, który cierpiał i umarł za nas i który teraz, ponieważ zmartwychwstał, żyje z nami na zawsze. W Jezusie Chrystusie odkrywamy cały odwieczny zamysł Boży, który się w Nim wypełnił. Każdy chrześcijanin jest powołany do tego, by iść i głosić prawdę – Jezusa Chrystusa. Kto został powołany do „nauczania Chrystusa”, powinien starać się o „najwyższą wartość poznania Chrystusa”. Z przenikniętego miłością poznania Jezusa rodzi się pragnienie głoszenia Go, „ewangelizowania” i prowadzenia innych wiary w Jezusa Chrystusa. Równocześnie jednak daje się odczuć potrzeba coraz lepszego poznania tej Wiary.


            Jezus oznacza po hebrajsku: „Bóg zbawia”. „Nie dano nam ludziom żadnego innego imienia pod niebem, w którym możemy być zbawieni”. „Chrystus” to nie nazwisko Jezusa, ale tytuł. W krótkim zdaniu „Jezus jest Chrystusem” znajduje swój wyraz sedno wiary chrześcijańskiej: Jezus, przybrany syn prostego cieśli z Nazaretu, jest namaszczonym i objawionym światu przez Ojca Zbawicielem, który jest posłany na ziemię, aby wypełnił dzieło Odkupienia. Zarówno greckie słowo Christom jak też hebrajskie Mesjasz oznacza Pomazaniec. W Izraelu namaszczani byli królowie, kapłani i prorocy. Apostołowie doświadczyli, że Jezus jest namaszczony Duchem Świętym. Od tytułu Chrystus nazywamy się chrześcijanami – na znak naszego wielkiego powołania (po łacinie chrześcijanin to christianus).


            Jezus jest Jednorodzonym Synem Boga. Sam się w ten sposób określa i potwierdzają to Piotr i inni. Oznacza to, że pośród wszystkich ludzi Jezus jest kimś więcej niż człowiekiem. Podczas Chrztu i Przemienienia głos z nieba obwieszcza, że Jezus jest „Synem umiłowanym”. Jezus ukazuje swoim uczniom jedyna i wyjątkową relację z Ojcem w niebie: „Mój Ojciec przekazał Mi wszystko i nikt nie zna Syna tylko Ojciec. Nikt też nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić” (Mt 11,27). To, że Jezus Chrystus rzeczywiście jest Synem Bożym, okazuje się przy Zmartwychwstaniu. „Gdzie Bóg nie jest na pierwszym miejscu, narażona jest na szwank ludzka godność. Jest więc pilną potrzebą doprowadzenie do tego, by współczesny człowiek odkrył prawdziwe oblicze Boże, które się nam objawiło w Jezusie Chrystusie” – naucza nas papież Benedykt XVI.


            „Wy nazywacie Mnie Nauczycielem i Panem – i słusznie mówicie, bo Nim jestem” (J 13,13). Pierwsi chrześcijanie z pełnym przekonaniem mówili o Jezusie jako o „Panu”, wiedząc, że to określenie w Starym Testamencie było zarezerwowane tylko dla Boga. Wieloma znakami Jezus pokazał im, że ma władzę nad naturą, demonami, grzechem i śmiercią. Boska przyczyna posłania Jezusa objawiła się w powstaniu z martwych. Dla nas oznacza to: skoro Jezus jest Panem, chrześcijanin nie powinien zginać kolan przed żadną inną siłą. „Bóg jest tak wielki, że może stać się mały. Bóg jest tak potężny, że może stać się bezbronny. Zwraca się do nas jako bezbronna dziecina, żebyśmy umieli Go kochać” – Benedykt XVI.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz