„Stworzył Bóg człowieka na swój
obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1,27).
Człowiek posiada uprzywilejowaną pozycję w stworzeniu. Jest szczytem
stworzenia, ponieważ Bóg stworzył go na swój obraz. Stworzenie człowieka jest
wyraźnie odróżnione od stworzenia innych istot żywych. Człowiek jest osobą,
przy pomocy woli i rozumu może opowiedzieć się za lub przeciwko miłości.
Człowiek powinien pośród stworzeń chwalić Stwórcę, obchodzić się z nimi z szacunkiem
i delikatnością, zwierzęta i rośliny mają tego samego Stwórcę, który powołał je
do istnienia z miłości. Stąd miłość do zwierząt jest odruchem jak najbardziej
ludzkim. Ale w odróżnieniu od materii nieożywionej, roślin, zwierząt, człowiek
jest obdarzony sferą duchową. On wiąże go bardziej z Bogiem z pozostałymi
widzialnymi stworzeniami. Człowiek nie jest czymś,
lecz kimś. To, co mówimy o Bogu, że
jest osobą, to samo powiemy także o
nas, ludziach. Człowiek może wykraczać poza swój bezpośredni horyzont o oszacować
rozmiary swojego bytu. Potrafi nawet krytycznie zdystansować się wobec siebie
samego i pracować nad sobą. Może postrzegać innych jako osoby, uznawać ich
godność i kochać ich. Wśród wszystkich widzialnych stworzeń człowiek jest
zdolny do poznania i pokochania swojego Stworzyciela. Ponadto, jest
przeznaczony do przyjaźni z Nim.
Po co Bóg stworzył człowieka? Bóg
wszystko stworzył ze względu na niego. Stworzył jednak człowieka, jedyne na
ziemi stworzenie, którego Bóg chciał dla niego samego, żeby ten stał się
błogosławiony. Dzieje się to przez to, że uznaje Boga, kocha Go, służy Mu i
żyje w postawie wdzięczności wobec swojego Stwórcy. Wdzięczność to przyjęta
miłość, Kto jest wdzięczny, zwraca się w wolności do sprawy dobra i wchodzi
z Nim w nową, głębszą relację. Bóg chciałby, żebyśmy poznali Jego miłość i już
od teraz całe nasze życie żyli w relacji z Nim. Ta relacja trwa wiecznie.
Romano Guardini: „Dziękczynienie oparte na wierze może prowadzić człowieka
naprzód także ciężkiej sytuacji, a gdy się uda przetrwać, przemieni ją”.
Jezus Chrystus jest wyjątkowy,
ponieważ nie tylko ukazuje nam prawdziwą istotę Boga, lecz również prawdziwy
ideał człowieka. Był kimś więcej niż idealnym człowiekiem. W Nim poznajemy,
jakiego człowieka Bóg w swych zamiarach pragnął. Wszyscy ludzie są równi w tym,
że mają swój wspólny początek w stwórczej miłości Boga. Wszyscy ludzie mają w
Jezusie Chrystusie swojego Zbawiciela. Wszyscy ludzie są przeznaczeni do tego,
aby w Boga znaleźć szczęście wieczne i błogosławieństwo w Bogu. Dlatego
wszyscy ludzie są braćmi i siostrami. Chrześcijanie powinni solidaryzować się
nie tylko z innymi chrześcijanami, ale również ze wszystkimi ludźmi i winni
zdecydowanie przeciwstawiać się wszelkim podziałom w rodzinie ludzkiej ze
względu na rasę, płeć czy status ekonomiczny.
Dusza jest tym, co czyni każdego z
nas człowiekiem, to zasada duchowa życia. Jest tym, co w człowieku najbardziej
wewnętrzne. Dusza sprawia, że materia staje się żywym ciałem ludzkim. Dzięki
duszy człowiek jest istotą, może powiedzieć „Ja” i jako niezmienna
jednostka stoi przed Bogiem. Ludzie są istotami cielesnymi i duchowymi.
„Człowiek staje się naprawdę sobą, kiedy ciało i dusza odnajdują się w
wewnętrznej jedności (…) Jeżeli człowiek dąży do tego, by być jedynie duchem, i
chce odrzucić ciało jako dziedzictwo tylko zwierzęce, wówczas duch i ciało
tracą swoją godność. I jeśli, z drugiej strony, odżegnuje się od ducha i wobec
tego uważa materię, ciało, jako jedyną rzeczywistość, tak samo traci swoją
wielkość” – Benedykt XVI „Deus Caritas Est, 5”. Ludzka dusza jest bezpośrednio
stworzona przez Boga i nie jest „produktem” rodziców. Nie może być produktem
procesu ewolucji ani rezultatem połączenia materiału genetycznego ojca i matki.
Bóg daje człowiekowi nieśmiertelną duszę, która nawet po stracie ciała przez
człowieka w chwili śmierci odnajdzie je podczas zmartwychwstanie. Dusza jest
dawano człowiekowi w chwili jego poczęcia i w tym malutkim człowieku jest
wszystko to, co jest w dorosłym. Dlatego Kościół tak mocno broni ich życia.
Bóg, który jest miłością i wzorem
wspólnoty, stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, żeby razem byli obrazem
Jego istoty. Bóg tak uczynił człowieka, że jest mężczyzną i kobietą i tęskni za
spełnieniem przez kontakt z drugą płcią. Mężczyźni i kobiety mają absolutnie tę
samą godność, odzwierciedlają jednak przez kreatywne rozwijanie swojej męskości
i kobiecości rozmaite aspekty pełni Boga. Bóg nie jest mężczyzną i nie jest
kobietą, przedstawia się jednak jako ojciec (Łk 6, 36) i jako matka (Iż 66,13).
W miłości mężczyzny i kobiety, zwłaszcza we wspólnocie małżeńskiej, w której
mężczyzn i kobieta stają się „jednym ciałem”(Rdz 2,24), ludzie mogą zobaczyć
coś z tego szczęścia zjednoczenia z Bogiem, w którym każdy człowiek znajdzie
ostateczną pełnię. Podobnie jak wierna jest miłość Boża, tak również ich miłość
próbuje być wierna. Na wzó® Bożej jest też stwórcza, bo z małżeństwa powstaje
nowe życie.
Kościół wierzy, że zgodnie z
porządkiem stworzenia mężczyzna i kobieta mają stworzyć relację opartą na
wzajemności oraz uzupełnianiu potrzeb, żeby móc przekazać życie. Nie ma na
ziemi człowieka, który nie pochodziłby ze związku matki i ojca. Plan Boży nie
zakładał cierpienia i śmierci ludzi i nadal Bóg nie chce tego. W pierwotnym
zamyśle Boga przeznaczeniem Boga był raj: życie na zawsze i w pokoju między
Bogiem, ludźmi i ich środowiskiem, między mężczyzną i kobietą. Ale ponieważ
wkradł się grzech (odrzucenie Boga, postawienie siebie w miejscu Boga; człowiek
zdecydował, że sam będzie decydował co jest dobre, a co złe), Pierwsi Rodzice
musieli opuścić raj, w którym żyli w harmonii ze sobą i z Bogiem. Trud pracy,
cierpienie, umieranie i pokusa grzechu są znakami upadku raju. Św. Jan
Chryzostom napisał piękne słowa pełne nadziei: „Straciliśmy raj, ale zyskaliśmy
niebo, dlatego zysk przewyższa stratę”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz