„Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg
zesłał Syna swego…”. Bez Ewangelii nie wiedzielibyśmy, że Bóg ze swej
nieskończonej miłości posyła nam swojego Syna, żebyśmy pomimo naszych grzechów
odnajdowali drogę do wiecznej wspólnoty z Bogiem. Relacje o życiu, Męce,
Śmierci i Zmartwychwstaniu Jezusa są najlepszymi wiadomościami dla świata.
Pouczają, że narodzony w Betlejem Żyd, Jezus z Nazaretu, jest wcielonym „Synem
Boga żywego”. Został posłany przez Ojca, żeby „wszyscy ludzie zostali zbawieni
i poznali prawdę”.
Przekazywanie wiary chrześcijańskiej
jest przede wszystkim głoszeniem Jezusa Chrystusa, by prowadzić ludzi do wiary
w Niego. On znajduje się w samym centrum katechezy. Jezus – Jednorodzony Syn
Ojca, który cierpiał i umarł za nas i który teraz, ponieważ zmartwychwstał,
żyje z nami na zawsze. W Jezusie Chrystusie odkrywamy cały odwieczny zamysł
Boży, który się w Nim wypełnił. Każdy chrześcijanin jest powołany do tego, by
iść i głosić prawdę – Jezusa Chrystusa. Kto został powołany do „nauczania
Chrystusa”, powinien starać się o „najwyższą wartość poznania Chrystusa”. Z
przenikniętego miłością poznania Jezusa rodzi się pragnienie głoszenia Go,
„ewangelizowania” i prowadzenia innych wiary w Jezusa Chrystusa. Równocześnie
jednak daje się odczuć potrzeba coraz lepszego poznania tej Wiary.
Jezus oznacza po hebrajsku:
„Bóg zbawia”. „Nie dano nam ludziom żadnego innego imienia pod niebem, w którym
możemy być zbawieni”. „Chrystus” to nie nazwisko Jezusa, ale tytuł. W krótkim
zdaniu „Jezus jest Chrystusem” znajduje swój wyraz sedno wiary
chrześcijańskiej: Jezus, przybrany syn prostego cieśli z Nazaretu, jest
namaszczonym i objawionym światu przez Ojca Zbawicielem, który jest posłany na
ziemię, aby wypełnił dzieło Odkupienia. Zarówno greckie słowo Christom
jak też hebrajskie Mesjasz oznacza Pomazaniec. W Izraelu
namaszczani byli królowie, kapłani i prorocy. Apostołowie doświadczyli, że
Jezus jest namaszczony Duchem Świętym. Od tytułu Chrystus nazywamy się
chrześcijanami – na znak naszego wielkiego powołania (po łacinie chrześcijanin
to christianus).
Jezus jest Jednorodzonym Synem Boga.
Sam się w ten sposób określa i potwierdzają to Piotr i inni. Oznacza to,
że pośród wszystkich ludzi Jezus jest kimś więcej niż człowiekiem. Podczas
Chrztu i Przemienienia głos z nieba obwieszcza, że Jezus jest „Synem
umiłowanym”. Jezus ukazuje swoim uczniom jedyna i wyjątkową relację z Ojcem w
niebie: „Mój Ojciec przekazał Mi wszystko i nikt nie zna Syna tylko Ojciec.
Nikt też nie zna Ojca, tylko Syn i ten, komu Syn zechce objawić”
(Mt 11,27). To, że Jezus Chrystus rzeczywiście jest Synem Bożym, okazuje
się przy Zmartwychwstaniu. „Gdzie Bóg nie jest na pierwszym miejscu, narażona
jest na szwank ludzka godność. Jest więc pilną potrzebą doprowadzenie do tego,
by współczesny człowiek odkrył prawdziwe oblicze Boże, które się nam objawiło w Jezusie
Chrystusie” – naucza nas papież Benedykt XVI.
„Wy nazywacie Mnie Nauczycielem i
Panem – i słusznie mówicie, bo Nim jestem” (J 13,13). Pierwsi
chrześcijanie z pełnym przekonaniem mówili o Jezusie jako o „Panu”, wiedząc, że
to określenie w Starym Testamencie było zarezerwowane tylko dla Boga. Wieloma
znakami Jezus pokazał im, że ma władzę nad naturą, demonami, grzechem i śmiercią.
Boska przyczyna posłania Jezusa objawiła się w powstaniu z martwych. Dla
nas oznacza to: skoro Jezus jest Panem, chrześcijanin nie powinien zginać kolan
przed żadną inną siłą. „Bóg jest tak wielki, że może stać się mały. Bóg jest
tak potężny, że może stać się bezbronny. Zwraca się do nas jako bezbronna
dziecina, żebyśmy umieli Go kochać” – Benedykt XVI.