„Porta fidei” – z łac. „podwoje
wiary”. Tak zatytułował Benedykt XVI List apostolski w formie motu propio ogłaszający ROK WIARY w
Kościele rzymsko-katolickim. Od jego ogłoszenia minęło już trochę czasu, bo
około 5 miesięcy. Rozpocznie się on 11 października 2012 roku, czyli za trochę
więcej niż pół roku. Trzeba się zapytać
każdego z nas z osobna, czy już jakoś się zaangażowałem w przygotowania do
jego przeżycia, czy może mam jakieś pomysły, pragnienia, a może kompletnie
to sobie olałem, czekając na to, co zostanie mi zaproponowane, albo i nie…
Może ktoś z nas w ogóle ma to wszystko gdzieś…
Najbliższe moje
posty będę chciał poświęcić tematowi wiary, w kontekście Roku Wiary. Jak wiemy,
albo i nie, jest to 50. rocznica rozpoczęcia Soboru Watykańskiego II i 20.
opublikowania Katechizmu Kościoła Katolickiego. Stąd też główną tematyką moich
przemyśleń będzie odpowiednio zagadnienie wiary, nad którą zatrzymamy się wraz
z KKK i potem z Vaticanum II.
Oczywiście będą pewnego rodzaju wtrącenia, starające się czytać znaki czasu i
potrzeby chwili.
Papież, jak sam
zaznacza w Dokumencie, od początku pontyfikatu przypomina o potrzebie
odnalezienia drogi wiary. Zauważa głęboki kryzys wiary, jaki dotknął wielu
ludzi w dzisiejszym świecie, ale nie zgadza na niego. Nie można pozwolić by
„sól zwietrzała, albo światło było trzymane pod korcem”. „Musimy na nowo odkryć
smak karmienia się Słowem Bożym, wiernie przekazywanym przez Kościół i Chlebem
życia, danymi jako wsparcie tym, którzy są Jego uczniami” – pisze Benedykt XVI.
Zgromadzenie
Ogólne Synodu Biskupów w tym roku ma temat „Nowa ewangelizacja dla przekazu
wiary”. Będzie to refleksja całego Kościoła nad wiarą i nad ponownym jej
odkryciem. Chodzi o to, aby wiara była potwierdzona w sposób indywidualny i
zbiorowy, wolny i świadomy, wewnętrzny i zewnętrzny, pokorny i szczery. Teksty
soborowe Vaticanum II, który
rozpoczął się 50 lat temu nie tracą swej wartości, ani blasku. Konieczne jest
tylko, aby były odczytywane należycie – poznawane i przyswajane jako miarodajne
i normatywne teksty Magisterium Kościoła.
Papież zwrócił uwagę, że odnowa
Kościoła dokonuje się także przez świadectwo ludzi wierzących: poprzez samo
swoje istnienie w świecie chrześcijanie są faktycznie powołani, aby rozjaśniać
Słowo prawdy, jakie pozostawił nam Pan Jezus. Rok Wiary jest zaproszeniem do
autentycznego i nowego nawrócenia się do Pana, jedynego Zbawiciela świata. W
tajemnicy Jego śmierci i zmartwychwstania Bóg objawił pełnię miłości, która
zbawia i wzywa do nawrócenia i przemiany życia. Słyszałem ostatnio taką myśl –
wezwanie do nawrócenia to wezwanie, aby kochać więcej, bardziej. Jeżeli kochamy
kogoś i mamy go kochać więcej, to robimy to z radością. Tak też powinno być z
naszą miłością do Boga w tym czasie, zwłaszcza że zbliża się czas Wielkiego
Postu. Staramy nawracać się po swojemu, swoimi siłami – widzimy, że to nic
wiele nie daje, tylko się umęczymy, jesteśmy źli, albo wpadamy w pychę, gdy coś
się uda. A może dajmy się po prowadzić tak w pełni Jezusowi w tym czasie i
przez całe życie. Postanowieniem może być kochać więcej, bardziej, mocniej.
„Wiara, która działa przez miłość staje się nowym kryterium inteligencji i
działania, które przemienia całe życie człowieka”.
Św. Paweł Apostoł pisał do
Koryntian: „Caritas Christi urget nos –
Miłość Chrystusa przynagla nas” – miłość Chrystusa wypełnia nasze serca i
pobudza nas do ewangelizacji. Także dziś wysyła nas na drogi, aby głosić Jego
Ewangelię wszystkim narodom ziemi. Nie można tego zaniedbać, bo wiara rośnie
tylko wtedy gdy jest przekazywana jako doświadczenie łaski i radości. „Sprawia
ona, że życie wiernych wydaje owoce, ponieważ poszerza serca w nadziei i
pozwala na dawanie twórczego świadectwa: otwiera w istocie serca i umysły tych,
którzy słuchają, na zaproszenie Pana, aby przylgnęli do Jego Słowa, by stali
się Jego uczniami”. Tak więc wiara rośnie jedynie przez wiarę; nie ma innej
możliwości posiadania pewności co do swego życia, jak tylko przez coraz większe
powierzenie siebie w ręce tej miłości, którą odczuwa się jako coraz większą
ponieważ swoje źródło ma w Bogu.
Benedykt XVI podaje cel Roku Wiary:
„Pragniemy, aby ten Rok rozbudził w każdym wierzącym aspirację do wyznawania
wiary w jej pełni i z odnowionym przekonaniem, z ufnością i nadzieją. […]
Zwłaszcza w tym Roku, każdy wierzący powinien ponownie odkryć treść wiary
wyznawanej, celebrowanej, przeżywanej i przemodlonej i zastanowi się nad samym
aktem wiary”. Dlatego też w pierwszej kolejności pojawią się posty dotyczące
wiary i wyznania wiary.
W dalszej części Porta Fidei Papież wskazuje na cenną i
niezbędną pomoc w uzyskaniu do systematycznej wiedzy na temat treści wiary,
jaką nam daje Katechizm Kościoła Katolickiego. Ojciec Święty wzywa nas
ponownego odkrycia i studium podstawowych treści wiary zawartych w KKK. Dlatego
w następnej kolejności będą podejmował to zagadnienie. Dla mnie i pewnie dla
wielu z was może to by pierwsza pogłębiona lektura Katechizmu. W nim odkrywa
się, strona po stronie, że to, co jest przedstawione, nie jest jakąś teorią,
ale spotkaniem z konkretną OSOBĄ, która żyje w Kościele. Strukturę można w
skrócie opisać: „Po wyznaniu wiary następujące wyjaśnienie życia
sakramentalnego, w którym Chrystus jest obecny, działa i nadal buduje swój
Kościół. Bez liturgii i sakramentów, wyznanie wiary nie miałoby skuteczności,
gdyż zabrakłoby łaski, która wspiera świadectwo chrześcijan. Podobnie,
nauczanie Katechizmu na temat życia moralnego nabiera swego pełnego znaczenia,
jeżeli umieszczane jest w kontekście wiary, liturgii i modlitwy”.
Już pod koniec Dokumentu Papież
kładzie nacisk, że bardzo ważne będzie przypomnienie historii swojej wiary, „w
której przeplatają się niezgłębiona tajemnica świętości i grzechu”. Trzeba
będzie przeżyć na nowo swoje życie wiary. Zauważyć dobre i złe momenty, by móc
pójść dalej na drodze wiary. Zaakceptować to, co było i oddać to Jezusowi.
Tylko On może tak dotknąć nas, by uleczyć ciało i duszę. Rok Wiary ma by dobrą
okazją do wzmocnienia świadectwa miłosierdzia. Wiara bez miłości nie przynosi
owocu, a miłość bez wiary byłaby uczuciem nieustannie na łasce i niełasce wątpliwości.
„Wiara i nadzieja potrzebują siebie nawzajem, tak że jedna pozwala drugiej, by
mogła się zrealizować”.
I na koniec Benedykt XVI zachęca nas
wszystkich, aby nie być leniwym w wierze. Ona jest towarzyszką życia, która
pozwala dostrzegać nieustannie na nowo cuda, jakich Bóg dokonuje. „Wiara nastawiona
na uchwycenie znaków czasu chwili obecnej, zobowiązuje każdego z nas, abyśmy
stawali się żywym znakiem obecności Zmartwychwstałego w świecie. Współczesny
świat potrzebuje dziś szczególnie wiarygodnego świadectwa tych, których umysły
i serca oświecone są Słowem Bożym i
zdolni są otworzyć serca i umysły tak wielu ludzi na pragnienie Boga i
prawdziwego życia, które nie ma końca”.
„Oby ten Rok Wiary coraz bardziej
umacniał naszą więź z Chrystusem Panem, gdyż tylko w Nim jest pewność
przyszłości i gwarancja prawdziwej i trwałej miłości”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz